czwartek, 13 października 2011

Jak rozwiązać problem


Znowu mi się nie udało. Jestem do niczego. Nie będę harował za marne grosze. Ale on ma szczęście. Patrz jaki bogaty, pewnie kradnie i oszukuje innych. Taki bogaty mógłby mi dać trochę.
Czy te słowa nie brzmią znajomo, ile razy je słyszeliśmy lub mówiliśmy. To nasza mantra, afirmacja czy jak tam sobie to nazwiemy, a które powtarzamy niemal codziennie, nawet o tym nie wiedząc. Te słowa stały się dla nas tak powszechne, że uznaliśmy je jako prawdę. Każda próba usunięcia tego napotyka z naszej strony zdecydowany opór a nawet sprzeciw, bo to jest nasza nieodłączna część. To cząstka naszej osobowości, a nawet życia.

Czy nie ma zatem żadnego ratunku dla nas? Oczywiście, że jest i to taki prosty, łatwy i oczywisty aż trudny do zaakceptowania. Człowiek został tak „skonstruowany” przez Boga, aby był jednostką indywidualną i niepowtarzalną. Dowodem jest posiadanie unikalnych cech takich jak odcisk palca, DNA, różnie reagujemy na bodźce zewnętrzne typu postrzeganie świata. Stąd też wniosek, że każdy problem możemy sami rozwiązać bez pomocy innych osób. Jeśli zaś prosimy kogoś o pomoc to bądźmy ostrożni, bo nie każdemu człowiekowi powinniśmy zaufać i wierzyć.
Większość naszych problemów to nasze przekonania i programy /najczęściej podświadome/, wprowadzone w różny sposób do umysłu. Będąc pod nieświadomym wpływem naszego przekonania łatwo stać się ofiarą psychomanipulacji np. używanie narkotyków prowadzi do rozluźnienia ciała i umysłu. To oczywiście kłamstwo bo narkotyk otępia umysł i ciało i odbiera kontrolę nad rzeczywistością, trudno jest odróżnić fikcję od prawdy. W takim stanie otępienia łatwo wmówić nam jakikolwiek rozkazy, które potulnie wykonamy, później będziemy wykonywali je automatycznie nie słuchając siebie lecz innych. Jak łatwo domyślić się wiadomo do czego to może doprowadzić oczywiście do całkowitego podporządkowania siebie woli innych.
Wracając do tematu, istnieje wiele metod i technik uwalniających nas od trzymania się utartych przekonań. Aby jednak dokonać uwolnienia musimy sami wyrazić na to zgodę a o to niełatwo lub możemy się nadal oszukiwać, że nic się nie stało, szukając wymówek dla naszych niepowodzeń. Jeśli chcesz to szukaj sobie cudownego środka na twoje problemy, ale zapewniam nie znajdziesz go. Do rozwiązania problemu stosowane są głównie dwie metody:
  • ogólna czyli uświadamiamy sobie problem i próbujemy go puścić
  • szczegółowa czyli rozkładamy problem na czynniki pierwsze, analizując każdą cząstkę, krok po kroku i puszczając każdy napotkany element
    Każde podejście ma swoje wady i zalety, to indywidualna sprawa każdego z nas. Jest kilka prawdziwych i uniwersalnych stwierdzeń;
  • człowiek jest zbiorem energii,
  • zaburzenia stwarzają problemy i odwrotnie,
  • każda myśl jest energią,
  • człowiek może się łączyć z innymi energiami,
  • człowiek decyduje co chce doświadczać.

Z powyższego wynika logiczny wniosek, jeśli sami przyciągamy do siebie problemy to również sami jesteśmy w stanie uwolnić się od nich. W końcu sami znajdziemy cudowny środek na nasze problemy i bolączki, bo rozwiązanie jest w nas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz