Znowu
mi się nie udało. Jestem do niczego. Nie będę harował za marne
grosze. Ale on ma szczęście. Patrz jaki bogaty, pewnie kradnie i
oszukuje innych. Taki bogaty mógłby mi dać trochę.
Czy
te słowa nie brzmią znajomo, ile razy je słyszeliśmy lub
mówiliśmy. To nasza mantra, afirmacja
czy jak tam sobie to nazwiemy, a które powtarzamy niemal codziennie,
nawet o tym nie wiedząc. Te słowa stały się dla nas tak
powszechne, że uznaliśmy je jako prawdę. Każda próba usunięcia
tego napotyka z naszej strony zdecydowany opór a nawet sprzeciw, bo
to jest nasza nieodłączna część. To cząstka naszej osobowości,
a nawet życia.
Czy
nie ma zatem żadnego ratunku dla nas? Oczywiście, że jest i to
taki prosty, łatwy i oczywisty aż trudny do zaakceptowania.
Człowiek został tak „skonstruowany” przez Boga, aby był
jednostką indywidualną i niepowtarzalną. Dowodem jest posiadanie
unikalnych cech takich jak odcisk palca, DNA, różnie reagujemy na
bodźce zewnętrzne typu postrzeganie świata. Stąd też wniosek, że
każdy problem możemy sami rozwiązać bez pomocy innych osób.
Jeśli zaś prosimy kogoś o pomoc to bądźmy ostrożni, bo nie
każdemu człowiekowi powinniśmy zaufać i wierzyć.
Większość
naszych problemów to nasze przekonania i programy /najczęściej
podświadome/, wprowadzone w różny sposób do umysłu. Będąc pod
nieświadomym wpływem naszego przekonania łatwo stać się ofiarą
psychomanipulacji np. używanie narkotyków prowadzi do rozluźnienia
ciała i umysłu. To oczywiście kłamstwo bo narkotyk otępia umysł
i ciało i odbiera kontrolę nad rzeczywistością, trudno jest
odróżnić fikcję od prawdy. W takim stanie otępienia łatwo
wmówić nam jakikolwiek rozkazy, które potulnie wykonamy, później
będziemy wykonywali je automatycznie nie słuchając siebie lecz
innych. Jak łatwo domyślić się wiadomo do czego to może
doprowadzić oczywiście do całkowitego podporządkowania siebie
woli innych.
Wracając
do tematu, istnieje wiele metod i technik uwalniających nas od
trzymania się utartych przekonań. Aby jednak dokonać uwolnienia
musimy sami wyrazić na to zgodę a o to niełatwo lub możemy się
nadal oszukiwać, że nic się nie stało, szukając wymówek dla
naszych niepowodzeń. Jeśli chcesz to szukaj sobie cudownego środka
na twoje problemy, ale zapewniam nie znajdziesz go. Do rozwiązania
problemu stosowane są głównie dwie metody:
- ogólna czyli uświadamiamy sobie problem i próbujemy go puścić
- szczegółowa czyli rozkładamy problem na czynniki pierwsze, analizując każdą cząstkę, krok po kroku i puszczając każdy napotkany elementKażde podejście ma swoje wady i zalety, to indywidualna sprawa każdego z nas. Jest kilka prawdziwych i uniwersalnych stwierdzeń;
- człowiek jest zbiorem energii,
- zaburzenia stwarzają problemy i odwrotnie,
- każda myśl jest energią,
- człowiek może się łączyć z innymi energiami,
- człowiek decyduje co chce doświadczać.
Z powyższego
wynika logiczny wniosek, jeśli sami przyciągamy do siebie problemy
to również sami jesteśmy w stanie uwolnić się od nich. W końcu
sami znajdziemy cudowny
środek na nasze problemy i bolączki, bo rozwiązanie jest w
nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz